piątek, 8 maja 2015

Późnym wieczorem...

Dziś króciutko...
Zabrałam się do pracy jak było jeszcze jasno, a już prawie północ. Z tego powodu dziś wrzucam tylko zapowiedź kolejnej bransoletki, reszta zdjęć w lepszym świetle - jutro.




Na zdjęciu widoczny jest tylko skromny początek, gdyż wyewoluowało to w coś zdecydowanie bardziej rozbudowanego, a to za sprawą takich oto tworów...


...ale może więcej dziś już nie zdradzę :) Na marginesie dodam tylko, że mimo iż istnieją specjalne sprzęty do skręcania takich koralików, zwanych po angielsku beaded beads (dosł. koraliki z koralików), ja poradziłam sobie używając... drutów dziewiarskich - może uda mi się to jutro pokazać na zdjęciach.

Ponadto w głowie tworzą się kolejne pomysły - kusi mnie, żeby z tych dwóch kombinacji koraloików Swarovski wyczarować sutaszowe kolczyki



A te urocze ażurkowe filigrany opleść małymi koralikami i zamiast traktować je jakoś łączniki, wykorzystać je jako bazę do kolczyków. 



Pomysłów wiele, czasu mało, ale jeśli tylko coś nowego się urodzi, na pewno pojawi się w kolejnym wpisie.
Dobranoc!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz